Przyczepy campingowe - nie wyobrażam sobie innego sposobu podróżowania
Ania rozpoczęła swoją przygodę z caravaningiem przypadkiem, bo znajomy ojca po latach użytkowania zdecydował się na zakup nowej przyczepy campingowej, jednocześnie udostępniając swoją starą (acz zadbaną przyczepkę) pod wynajem. Pierwszy wyjazd odbył się w atmosferze ekscytacji zakrapianej strachem, drugi to była już czysta radość podróżowania, a każdy kolejny odkrywał przed Anią i jej rodziną coraz więcej zalet caravaningu.
Dzisiaj Ania jest stałą bywalczynią strony www.center-camp.pl, za pośrednictwem której w niedalekiej przyszłości ma nadzieję nabyć nową przyczepę campingową dla swojej rodziny. Pieniądze na ten cel odkładają od dawna. Marzą o komfortowej przyczepie campingowej, która będzie dostosowana do indywidualnych potrzeb całej rodziny.
Dlaczego pokochali caravaning?
Caravaning (czyli turystyka camperowa) to doskonały sposób na podróżowanie i aktywne spędzanie wolnego czasu, który szczególnie upodobały sobie osoby nie mogące usiedzieć długo w jednym miejscu. Jeśli wczasy all inclusive pod egipską palmą jawią ci się jako największy koszmar życia, koniecznie powinieneś spróbować podróżowania z domem na kółkach.
To, co przekonuje ludzi co camperowania to poczucie wolności, jakiej nie mogą zaoferować żadne wyjazdy zorganizowane. Wszędzie tam, gdzie rezerwacje noclegów i pory wydawania posiłków w hotelowej restauracji determinują nasz plan dnia nie możemy poczuć się prawdziwie wolni. W przyczepie campingowej jest zupełnie inaczej. Tutaj to my decydujemy kiedy i dokąd pojedziemy. Od nas zależy, czy w danym miejscu zagościmy na dłużej, czy skrócimy nasz pobyt, żeby nie tracąc więcej czasu wyruszyć w dalszą drogę ku przygodzie. W żadnej innej formie podróżowania nie mamy aż takie swobody.
Za co jeszcze kochamy przyczepy campingowe i campery?
Na Zachodzie turystyka camperowa jest o wiele bardziej rozpowszechniona niż w Polsce. Oznacza to, że pola namiotowe oraz cała infrastruktura zorganizowana na potrzeby caravaningu jest na naprawdę wysokim poziomie, a na polach namiotowych nie brakuje atrakcji, takich jak baseny czy place zabaw dla najmłodszych. W tym miejscu trzeba zauważyć, że coraz większa liczba pól namiotowych w Polsce zaczyna wyglądać podobnie modernizowane są sanitariaty, stawiane stoły i ławeczki, budowane place zabaw. Wszystko po to, aby uatrakcyjnić turystom pobyt i ściągnąć na pole jeszcze więcej przyczep i camperów. A wracając do zagranicznej infrastruktury campingowej… Włochy, Francja, Grecja, Chorwacja we wszystkich tych krajach znajdziemy bogatą ofertę pól campingowych i namiotowych, na których możemy się zatrzymać nawet na kilkutygodniowy pobyt. Oczywiście w przypadku tych najbardziej obleganych najlepiej zarezerwować miejsce z wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli marzy nam się dłuższe zakotwiczenie w jednym miejscu i beztroskie oddawanie się różnym formą odpoczynku.
Zagraniczne pola campingowe, podobnie jak te funkcjonujące na terenie Polski są przygotowane na to, że miłośnicy caravaningu nie lubią bezczynności. Tutaj nikogo nie zaskakują pojawiające się praktycznie znikąd przyczepy, które już następnego dnia ruszają w dalszą drogę. Wielu turystów traktuje pola campingowe jako przystanki miejsca, w których w przyjemnych warunkach można wziąć prysznic, ugotować coś na szybko i ewentualnie się przespać.
Wymarzona przyczepa Ani i jej rodziny
Na koniec wróćmy jeszcze na chwilę do Ani i jej rodziny, która od dawna odkłada pieniądze na wymarzoną przyczepę campingową. Zapytaliśmy się ich, w co powinien być wyposażony ich dom na kółkach, oto co odpowiedzieli:
Ania marzy o niewielkiej zmywarce do naczyń, bo w podróży szkoda czasu na zmywanie,
mąż Ani jest zdania, że każda szanująca się przyczepa campingowa powinna być wyposażona w panele słoneczne, żeby w razie potrzeby móc korzystać ze sprzętów elektrycznych bez podłączenia do zewnętrznego źródła zasilania, w końcu akumulator ma ograniczoną pojemność,
dzieciaki chciałyby mieć możliwość zerknąć od czasu do czasu na telewizor lub zagrać w Play Station.
Czy rodzinie uda się spełnić marzenia? Mamy nadzieję, że tak. A na razie trzymamy kciuki!
Autor: krystian