Polska przegrała z Francją 76-83 w Spodku, nadal druga w grupie D

4 min czytania
Polska przegrała z Francją 76-83 w Spodku, nadal druga w grupie D


Polscy koszykarze walczyli do końca w Katowicach, ale ulegli wicemistrzom olimpijskim 76:83 – mimo świetnego wsparcia z trybun i udanych akcji na początku, mecz rozstrzygnął Guerschon Yabusele. Spotkanie pozostawia Biało-czerwonych na drugim miejscu w grupie D i szykuje emocje przed starciem z Belgią.

  • Zobacz, co działo się w Spodku w Katowicach podczas meczu Polska - Francja
  • Sprawdź, kto błyszczał i jakie ważne osiągnięcia padły w Katowicach

Zobacz, co działo się w Spodku w Katowicach podczas meczu Polska - Francja

W katowickim Spodku reprezentacja Polski przegrała z Francją 76:83. To pierwsza porażka Polaków na tych mistrzostwach Europy. Francuzi pozostają groźnym rywalem, a biało-czerwoni po wtorkowym spotkaniu znajdują się na drugim miejscu w tabeli grupy D.

Spotkanie zgromadziło na trybunach gwiazdy piłki nożnej: Roberta Lewandowskiego, Piotra Zielińskiego oraz Lukasa Podolskiego, a także siatkarza Tomasza Fornala. Nieoficjalnie mówi się, że na rynku wtórnym bilety osiągały kwoty rzędu tysiąca złotych.

Polska prowadziła do przerwy 44:41, mimo że to Francuzi zaczęli mecz lepiej. Najefektowniejszy fragment występu Polaków nastąpił w pierwszej kwarcie, gdy z wyniku 5:12 odrobiono straty serią 11 punktów bez odpowiedzi przeciwnika. Z czasem jednak Francuzi przejęli kontrolę nad tablicami, szczególnie w ataku, wygrywając zbiórki w tym elemencie 22-10.

Końcowy wynik: Polska - Francja 76:83. Kwarty: 24:27, 20:14, 11:19, 21:23.

Skład Polski i zdobyte punkty: Michał Michalak 0, Dominik Olejniczak 8, Tomasz Gielo 0, Aleksander Dziewa 0, Mateusz Ponitka 16, Michał Sokołowski 15, Aleksander Balcerowski 8, Andrzej Pluta 5, Jordan Loyd 18, Kamil Łączyński 6, Przemysław Żołnierewicz 0.

W innych meczach tej samej grupy: Belgia - Izrael 89:92, Islandia - Słowenia 79:87. Ostatnie spotkanie fazy grupowej Polska zagra z Belgią w czwartek 4 września o godz. 20.30. Transmisję pokaże TVP Sport.

Sprawdź, kto błyszczał i jakie ważne osiągnięcia padły w Katowicach

Największym indywidualnym bohaterem wieczoru był Guerschon Yabusele z reprezentacji Francji, który ustanowił swój rekord kadry, zdobywając 36 punktów. Trafił 6 z 12 rzutów za trzy punkty, miał też pięć zbiórek, dwie asysty i dwa bloki. Yabusele został wybrany MVP wtorkowego spotkania i zrównał się z Herve Dubuissonem i Tonym Parkerem pod względem liczby punktów zdobytych przez Francuza w meczu EuroBasketu.

Potrzebujesz defensywnej akcji w ostatniej chwili? Guerschon jest do Twojej dyspozycji. A co powiesz na decydujący rzut za trzy punkty? Guerschon będzie gotowy. Yabusele potrafi wszystko i udowodnił to w meczu z Polską. Kapitan reprezentacji Francji dzielnie walczył po obu stronach boiska, prowadząc swoją drużynę do kluczowego zwycięstwa

Kapitan Polski Mateusz Ponitka zdobył 16 punktów i przekroczył w karierze 2000 punktów w reprezentacji. Jego wkład pomagał uspokajać kolegów w nerwowych momentach. Po spotkaniu Ponitka powiedział:

“-Uważam, że zagraliśmy bardzo solidnie. Francja to świetna drużyna i jest jednym z kandydatów do miejsca w pierwszej czwórce EuroBasketu. Walczyliśmy dzielnie, cały czas byliśmy bardzo blisko i przynajmniej nie przegraliśmy różnicą większą niż ośmiu punktów. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni”

Kamil Łączyński pozytywnie zaskoczył po powrocie na boisko mimo porannych problemów zdrowotnych - zdobył 6 punktów i miał 8 asyst. Trener Igor Milicić chwalił jego postawę:

“-Serce wojownika, to jest niesamowity charakter i niesamowita wola walki. Myślę, że dzisiaj po meczu jest martwy”

W kluczowych momentach Francuzi pokazali też lepszą chemię i komunikację. Isaia Cordinier podkreślił, jak ważne były te elementy w ich zwycięstwie:

Wróciliśmy do naszych standardów i pokazaliśmy to na boisku. Nie możemy lekceważyć tego zwycięstwa, ponieważ graliśmy bardzo dobrą koszykówkę, z dużą pewnością siebie. Dla nas ważne było, aby podejść do meczu we właściwy sposób i trzymać się razem. Mieliśmy lepszą chemię i lepszą komunikację

Po dramatycznej akcji przy stanie 76:80, w której Michał Sokołowski wyszarpał piłkę rozgrywającemu i trafił 2+1, zza łuku odpowiedział Elie Okobo, ustalając ostateczny rezultat. Okobo podsumował mecz słowami:

“- Zareagowaliśmy całkiem dobrze. To był intensywny mecz. Dziś Polacy „dali nam popalić”, ale byliśmy w stanie walczyć na wysokim poziomie. Popełniliśmy mniej błędów niż ostatnio [przeciwko Izraelowi]. Ostatecznie wygraliśmy i to jest najważniejsze”

Dla trenera Igora Milicicia i jego zespołu priorytetem było nie przegrać z wicemistrzami olimpijskimi różnicą większą niż siedem punktów - cel ten został osiągnięty. Wygrana z Belgią w czwartek zapewni biało-czerwonym drugie miejsce w tabeli grupy D.

Na podst. Małopolski Urząd Marszałkowski

Autor: krystian