Wolsztyn: Dentysta tłumaczy dlaczego nie lubimy dentystów

O naszej społecznej antypatii do gabinetów stomatologicznych opowiedział nam dentysta miejscowości Wolsztyn, którego możecie znaleźć pod adresem**http://www.ortodonta.org/** Rozmawialiśmy także o powodach, przez które Polacy nagminnie zapominają” o wizytach kontrolnych oraz o tym, jak koncepcja stomatologii bez bólu zmienia społeczne nastawienie do dentystów i ortodontów.
Jeśli interesuje cię stomatologia bez bólu, albo szukasz gabinetu dentystycznego, w którym przyjmuje empatyczny lekarz stomatolog, koniecznie zapoznaj się z treścią dzisiejszego artykułu, który w całości poświęciliśmy trudnym relacjom Polaków z dentystami.
Stomatologia bez bólu
Stomatologia bez bólu to nie pusty slogan, a prawdziwe działania, za którymi idą faktyczne zmiany zarówno w podejściu stomatologa do problemu odczuwania bólu przez pacjenta, jak i pacjenta w stosunku do zapewnień, że nie będzie bolało”. O tym, że nie będzie bolało w gabinecie dentystycznym słyszał chyba każdy. Niestety każdy na własnej skórze przekonał się również, że dentysta zwyczajnie kłamie, a borowanie bez znieczulenia boli. Oczywiście to, jak bardzo boli zależy od wielu czynników:
- głębokości ubytku (przyp. red. najbardziej zdradliwe są te małe kropki na szkliwie, które o ostatecznym rozrachunku okazują się prawdziwymi wulkanami, a na znieczulenie już za późno, bo ząb rozwiercony);
- progu odczuwania bólu pacjenta;
- wprawy stomatologa w czyszczeniu ubytku;
- sprzętu, jakim dysponuje dentysta.
Idea stomatologii bez bólu zakłada, iż podanie znieczulenia dentystycznego jest mniejszym złem niż przysporzenie pacjentowi bólu, który może go zniechęcić do kolejnych wizyt w gabinecie stomatologicznym. Tak działa m.in. dentysta z miasta Wolsztyn. Ale znieczulenie dentystyczne jest znane w stomatologii od lat. Dlaczego więc wcześniej lekarze tak chętnie nie aplikowali go pacjentom?
Oddajmy rację dentystom. Dawniej znieczulenia stomatologiczne miały inny skład, który był bardziej niebezpieczny dla zdrowia pacjenta. Dlatego też podawano je wyłącznie wówczas, gdy sytuacja naprawdę tego wymagała. Innym aspektem była ich cena. Początkowo znieczulenia dentystyczne nowej generacji te mniej szkodliwe dla zdrowia pacjenta były naprawdę drogie, w związku z czym nie wszystkie gabinety stomatologiczne było stać na ich zakup. Dlatego też najpierw zaczęły być powszechnie stosowane w dużych prywatnych klinikach stomatologicznych, a dopiero później trafiły na półki dentystów leczących z NFZ.
Dlaczego w artykule o dentystach aż tyle miejsca zdecydowaliśmy się poświęcić stomatologii bez bólu oraz problemowi środków znieczulających? Bo to właśnie ból, a w chwili obecnej głęboko zakorzeniony w świadomości dorosłych pacjentów strach przed bólem podczas borowania sprawia, że dentysta traktowany jest przez nas jak zło konieczne. A nie powinno tak być. Kwitnąca turystyka stomatologiczna, fakt, że z usług naszych stomatologów korzystają pacjenci z krajów skandynawskich to wszystko świadczy o tym, że jesteśmy w naprawdę dobrych rękach, a profesjonalne usługi stomatologiczne dostępne są za naprawdę rozsądne pieniądze. Niestety wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez długi czas Polacy będą niechętnie odwiedzali gabinety stomatologiczne, zwłaszcza, że jakość usług dostępnych w ramach podstawowego ubezpieczenia medycznego jest niezbyt wysoka. W gabinetach stomatologicznych brakuje nowoczesnych urządzeń diagnostycznych, jak również całej aparatury medycznej, o znieczuleniach i wypełnieniach nie wspominając.
Autor: Zewnętrzny materiał partnerski