Pracownik sądu skazany w Krakowie po aferze z zamówieniami i stratą 437 tys. zł

W Krakowie śledztwo, które trwało kilka lat, doprowadziło do wyroku wobec urzędnika sądowego - proste zamówienia okazały się oszustwem na dużą skalę. Reporter relacjonuje jak drobne paragony złożyły się na niemal pół miliona złotych strat.
- Śledztwo policji w Krakowie
- Sąd Okręgowy rozstrzygnął o karze
Śledztwo policji w Krakowie
Przez kilka lat funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Krakowie gromadzili dowody dotyczące nadużyć jednego z pracowników krakowskiego sądu. Według śledczych mężczyzna włączał do dokumentacji zamówienia na rzecz instytucji także pozycje, które miały trafić na jego prywatne użytek — przede wszystkim sprzęt AGD i elektronikę. Mechanizm był prosty, ale skuteczny: do faktur za zamówienia dla sądu dołączał prywatne zlecenia, które nigdy nie zostały przekazane do placówki, a towary finalnie trafiały do niego.
Efekt tych działań to obciążenie budżetu państwa — Skarb Państwa poniósł stratę na poziomie około 437 tysięcy złotych. Gdy proceder wyszedł na jaw, podejrzany opuścił kraj i przez pewien czas ukrywał się za granicą. Funkcjonariusze odnalazły go i zatrzymali za granicą — mężczyzna został zatrzymany w Norwegii, a następnie przekazany polskim organom ścigania.
Sąd Okręgowy rozstrzygnął o karze
Zebrany materiał dowodowy pozwolił prokuraturze na sformułowanie aktu oskarżenia i skierowanie go do Sądu Okręgowego w Krakowie. We wtorek 30 września sąd wydał wyrok: oskarżony został skazany na dwa lata pozbawienia wolności, orzeczono wobec niego grzywnę oraz obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody.
To finał sprawy, przy której praca wydziału gospodarczego krakowskiej policji i prokuratury okazała się decydująca. Wyrok zamyka etap odpowiedzialności karnej, ale nie wyklucza dalszych skutków cywilnoprawnych związanych z odzyskaniem pieniędzy i rozliczeniem się z wyrządzonych strat.
na podstawie: KMP Kraków.
Autor: krystian