6 czerwca br. krakowscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy postanowili urządzić libację alkoholową w niezamieszkałym domu na terenie Borku Fałęckiego. Pomysłodawcą i głównym wykonawcą był 39-latek, który włamał się do budynku, zaprosił tam dwóch kolegów i na koniec ukradł znajdujące się w pomieszczeniach sprzęty, powodując straty w wysokości ponad 1 tys. złotych.

W minioną sobotę br. policjanci z Wydziału Sztab Policji KMP w Krakowie otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży z włamaniem do jednego z niezamieszkałych domów w rejonie Borku Fałęckiego. Osoba opiekująca się budynkiem zauważyła, że ktoś wszedł na teren posesji, wybił szybę w oknie, otworzył drzwi wejściowe do domu oraz urządził w środku libację alkoholową. Nieproszeni goście pozostawili po sobie nie tylko bałagan ale i braki w wyposażeniu bowiem z pomieszczeń zniknęła m.in. kuchenka gazowa, kosiarka spalinowa, drabina aluminiowa oraz części piecyka gazowego. Sumę strat spowodowanych przez włamywaczy wstępnie wyceniono na kwotę ponad 1 tys. złotych. Na miejsce skierowana została grupa oględzinowa, która zabezpieczyła pozostawione przez rabusiów ślady.

Policjanci z Komisariatu Policji V w Krakowie oraz Wydziału Sztab Policji przyjęli jako wysoce prawdopodobną hipotezę, że za włamaniem i kradzieżą stoi trójka pomieszkujących nieopodal mężczyzn, dobrze znanych policjantom patrolującym ten rejon. Kiedy funkcjonariusze sprawdzali okoliczny teren otrzymali informację, że dwójka z wytypowanych rabusiów ponownie kręci się w okolicach niezamieszkałego domu, co tylko potwierdzało, że przypuszczenia mundurowych są słuszne. Policjanci natychmiast wrócili pod wskazany adres i zatrzymali na terenie posesji 63- latka i jego 44-letniego kompana. Mężczyźni potwierdzili, że uczestniczyli w libacjach alkoholowych w niezamieszkałym budynku ale zaprzeczyli jakoby byli odpowiedzialni za włamanie i kradzież. Organizatorem spotkań towarzyskich miał być natomiast ich 39-letni kolega. 63-latek i 44-latek zostali zatrzymani. Trzeci z mężczyzn wpadł w ręce policjantów z ‘’piątki’’ w jednym z łagiewnickich parków.

Rabusie zostali przewiezieni do komisariatu przy ul. Zamoyskiego, a stamtąd do policyjnej izby zatrzymań. 39-latek odpowie za kradzież z włamaniem oraz naruszenie miru domowego, za co grozić mu może do 10 lat więzienia. Jego dwaj towarzysze mogą spędzić w więzieniu nawet rok za naruszenie miru domowego.