Jak zmieniła się komunikacja miejska Krakowa po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemiologicznego?

2 min czytania

Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia i w związku z zagrożeniem epidemiologicznym mieszkańcy unikają publicznych miejsc i większych skupisk ludzi. Rzadko podróżują autobusami lub tramwajami, a jeśli już muszą się gdzieś udać zwykle wybierają własny samochód. Pozwala to uniknąć kontaktu z innymi osobami, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie koronawirusem. Jakie przełożenie miało to na obecną sytuację w komunikacji miejskiej w Krakowie?

Urząd Miasta Krakowa za informacjami krakowskiego Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) podaje, że 16 marca, czyli w poniedziałek, frekwencja w szczycie komunikacyjnym spadła aż o blisko 90%. Tramwaje kursowały z liczbą 15 do 20 osób. Natomiast wyrywkowe kontrole w środę, 18 marca rano wykazały, że żaden z pojazdów nie wykazywał zapełnienia powyżej 50%. Jest to dobra wiadomość, ponieważ dzięki temu ludzie podróżujący w taki sposób mogą uniknąć tłoku i zmniejszyć ryzyko związane z potencjalnym zarażeniem niebezpiecznym koronawirusem.

Łukasz Franek, dyrektor ZTP w Krakowie zwraca uwagę na to, aby raportować pojedyncze kursy, gdzie zapełnienie pojazdów komunikacji miejskiej przekracza wartość 50-60%. W momencie zaobserwowania takiej sytuacji wystarczy przekazać pracownikowi ZTP informacje o numerze linii, nazwie przystanku oraz godzinie. Po dokonaniu weryfikacji zostaną wysłane rezerwowe składy w celu uniknięcia tworzenia tłumów.

Warto wiedzieć, że już od poniedziałku 16 marca kursuje 18% mniej składów, natomiast od środy, 18 marca liczba zawieszonych kursów zwiększyła się do 46%. Co oznacza, że prawie połowa składów nie kursuje według planu z uwagi na zmniejszoną liczbę pasażerów.

ZTP Kraków podaje również do wiadomości, że bilety okresowe na zawieszone linie zachowują ważność na stałych trasach tych linii. Warto mieć również świadomość tego, że prowadzący pojazdy komunikacji miejskiej nie prowadzą sprzedaży biletów i nie ma możliwości wejścia do pojazdu przez przednie drzwi, gdzie została tam wyznaczona sfera ochronna dla kierowcy.

Autor: wiola