Krakowscy policjanci zatrzymali 31-latkę, która na Krowodrzy handlowała nielegalnymi substancjami. Dodatkowo zatrzymany został mężczyzna, który chwilę wcześniej zakupił od niej narkotyki. Dwa dni później, w tej samej części miasta policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, u których w samochodzie ujawnili nielegalne substancje. Teraz wszyscy odpowiedzą za przestępstwa narkotykowe.

8 września br. policjanci z Komisariatu Policji IV w Krakowie udali się na jedną z ulic w rejonie Krowodrzy, gdzie według zebranych informacji mogła przebywać osoba rozprowadzająca nielegalne substancje. Po krótkiej obserwacji rejonu funkcjonariusze zauważyli podejrzewaną kobietę w towarzystwie nieznanego mężczyzny. Kiedy kryminalni dostrzegli, że kobieta przekazuje mu jakiś towar, natychmiast podbiegli i wylegitymowali obie osoby. 37-latek przyznał się, że chwilę wcześniej zakupił od kobiety amfetaminę. W trakcie rozmowy 31-latka nie chciała powiedzieć policjantom, gdzie zamieszkuje, jednak funkcjonariusze szybko ustali jej adres, pod który udali się wraz z kobietą. Okazało się, że w trakcie przeszukania lokalu policjanci ujawnili ponad 213 gramów amfetaminy. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna, który zakupił od niej narkotyki, zostali zatrzymani i przewiezieni do pobliskiego komisariatu. Mężczyzna odpowie za posiadanie niedozwolonych prawem substancji. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Kobieta natomiast usłyszała zarzuty czerpania korzyści majątkowej z udzielania narkotyków innym osobom, oraz posiadania znacznych ilości środków odurzających i czynienia tym samym przygotowań do wprowadzenia ich do obrotu. Grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Dwa dni później, policjanci z tej samej jednostki także na terenie Krowodrzy prowadzili obserwację pojazdu, w którym według ich informacji miały znajdować się narkotyki. Po chwili zauważyli dwóch mężczyzn, którzy wsiedli do tego auta i próbowali odjechać. Policjanci natychmiast wylegitymowali te osoby. Dokładne przeszukanie ich samochodu skutkowało zabezpieczeniem ponad 140 tabletek ecstasy, blisko 10 gramów amfetaminy oraz prawie 15 gramów marihuany. 33-latek oraz 26-latek po zatrzymaniu trafili do policyjnego aresztu. Obaj usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz czynienia tym samym przygotowania do wprowadzania ich do obrotu. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Mężczyźni, u których w pojeździe znajdowały się środki odurzające oraz 31-letnia kobieta najbliższe 3 miesiące spędzą w tymczasowym areszcie.