Single grain whisky – co warto o niej wiedzieć?

Whisky to trunek, który ma wiele odmian. Dlatego warto zapoznać się z jego historią oraz cechami, które wyróżniają dany typ od reszty. Okazuje się bowiem, że każda z nich posiada oryginalną recepturę.

Jak doszło do powstania whisky?

Jeśli wierzyć wszelkim legendom, to trunek ten znany jest człowiekowi od VII wieku. Wtedy to iryjscy mnisi produkowali „wodę życia”, która miała przedłużać życie oraz leczyć różnego rodzaju dolegliwości. Nic więc dziwnego, że pierwsza whisky tak szybko przypadła do gustu Irlandczykom. Dwa wieki później trunek znany był już mieszkańcom Szkocji. Nazwa whisky przyjęła się w XVIII wieku. W tym okresie także w branżę próbowali ingerować Anglicy. Chcieli oni podporządkować sobie ziemie szkockie i irlandzkie, a co za tym idzie, wszelkie gorzelnie. Wprowadzili także surowe prawo, które nakładało wysokie podatki i wymagało specjalnej licencji na produkcję whisky. Na efekty tych działań nie trzeba było długo czekać. Wytwarzanie i dystrybucja trunku zeszły do ”podziemia”, gdzie rozwijały się prężnie i bez żadnych przeszkód. Co ciekawe, kilka działających w ten sposób firm funkcjonuje do dziś i jest rozpoznawalne na całym świecie.

Single grain czy single malt whisky?

Szkocka whisky to obecnie jedna z najlepszych na świecie. Produkuje się ja w różnych regionach kraju. Szkoci specjalizują się w whisky słodowych oraz tych o bardziej wyrazistych i torfowych smakach. Takie single malty powstają chociażby na wyspie Islay. Trunki te wytwarza się wyłącznie z wody, jęczmienia oraz drożdży. Single malt jest uznawany za jeden z najbardziej wartościowych trunków. Single grain whisky natomiast jest głównym składnikiem blend, czyli whisky mieszanych. Trunek ten produkuje się z mieszanki zbóż, w skład której wchodzi jęczmień, żyto, pszenica oraz kukurydza. Tutaj znajdziesz single grain whisky https://swiat-whisky.sklep.pl/84-single-grain-szkocka. Czystą, butelkowaną wersję tego trunku spotyka się bardzo rzadko. Warto jednak rozglądać się za edycjami specjalnymi. Być może będziemy mieli szczęście i wypatrzymy unikalną wersję tej whisky?