20 maja br. krakowscy policjanci zatrzymali sprawcę uszkodzenia szlabanu przed jednym z krakowskich osiedli. 34-latek nie miał pilota i zniecierpliwiony tym, że zapora się nie otwiera, postanowił rozprawić się z nią „ręcznie”, dlatego też wysiadł z pojazdu, podniósł rampę i trwale ją uszkodził. Teraz odpowie za zniszczenie mienia, zapłaci grzywnę i będzie musiał naprawić szkody, które spowodował.

Pod koniec stycznia br., na jednym z osiedli na Prądniku Czerwonym został uszkodzony szlaban. Spółdzielnia mieszkaniowa odpowiedzialna za tą przestrzeń wyceniła powstałe szkody na kwotę 1700 złotych oraz zgłosiła sprawę funkcjonariuszom z Komisariatu Policji III w Krakowie. Policjanci zabezpieczyli ślady, przejrzeli nagrania z kamer monitoringu oraz wytypowali potencjalnego sprawcę uszkodzenia. Jak ustalili śledczy, mężczyzna odpowiedzialny za zniszczenie szlabanu zamieszkuje na osiedlu, na którym powstały szkody. Jednak w obawie przed konsekwencjami swojego nieodpowiedzialnego zachowania 34-latek od dłuższego czasu nie pojawiał się pod ustalonym adresem. Funkcjonariusze obserwowali rejon i 20 maja br. zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi sprawcy uszkodzenia szlabanu. 34-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego przestępstwa, złożył wyjaśnienia i zgodził się zapłacić grzywnę oraz naprawić szkody, które spowodował. Za uszkodzenie mienia kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do la 5.

Loading Video...