Od poniedziałku, 18 maja więcej pasażerów będzie mogło jeździć transportem zbiorowym – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Dotychczasowy limit (umożliwiający wejście do tramwaju lub autobusu liczbie osób odpowiadającej połowie miejsc siedzących) zostanie zastąpiony nowym. Od początku przyszłego tygodnia będzie to 30 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących w pojeździe. Decyzja ta jest pokłosiem apelu Forum Organizatorów Transportu, w którym domagano się zmian w ograniczeniach w zakresie maksymalnej liczby pasażerów komunikacji miejskiej.

Więcej pasażerów pojedzie komunikacją miejską
Fot. Bogusław Świerzowski / krakow.pl

Po zmianach do pojazdów komunikacji miejskiej wejdzie tyle osób, ile wynosi 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących (w tym przypadku jednak połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna).

Przykład: Jeżeli w autobusie jest 30 miejsc siedzących i 70 stojących (czyli w sumie 100), to równocześnie może nim jechać 30 osób. Przy czym, połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna. Do tej pory do takiego autobusu mogło wejść 15 osób.

– Nowe ograniczenia liczby pasażerów, które mają wynosić 30 proc. całkowitej pojemności pojazdu to kierunek, o który apelowaliśmy. Traktujemy to jako krok w dobrą stronę – mówi Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.

Przypomnijmy: w piątek, 8 maja Forum Organizatorów Transportu, zrzeszające większość podmiotów odpowiedzialnych za komunikację zbiorową w polskich miastach, wystosowało wspólny wniosek do premiera i ministra zdrowia o zmianę ograniczenia w zakresie maksymalnej liczby osób mogących jednocześnie podróżować w autobusach i tramwajach.

W liście przesłanym do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego przedstawiono argumenty o realnym ryzyku niewydolności systemów transportu zbiorowego w polskich miastach, ze względu na zwiększające się potrzeby transportowe wynikające z odmrażania gospodarki. Więcej informacji o apelu FOT tutaj.